Polskie stowarzyszenie sektora farmacji weterynaryjnej świętuje swoje 25-lecie
Znaczenie branży weterynaryjnej w ostatnich latach wciąż rośnie. Średnio w co drugim polskim domu mieszka jakieś zwierzę, a lawinowy wzrost liczby zwierząt domowych idzie w parze ze wzrostem świadomości opiekunów na temat ich zdrowia. Ten sam trend dotyczy zwierząt hodowlanych. Co więcej, konsumenci coraz częściej rozumieją, że zdrowie zwierząt wpływa bezpośrednio na zdrowie ludzi, zgodnie z koncepcją „Jednego Zdrowia”.
Wielu Polaków nie zdaje sobie sprawy, że leki weterynaryjne nie są po prostu odpowiednikami leków stosowanych u ludzi, lecz są opracowywane i produkowane z uwzględnieniem specyficznych potrzeb i wymagań zdrowotnych zwierząt oraz ich poszczególnych gatunków.
Ich produkcją i dystrybucją na polskim rynku zajmują się firmy w dużej części zrzeszone w POLPROWET, organizacji branżowej, która w tym roku obchodzi swoje 25-lecie.
– POLPROWET jest stowarzyszeniem o ogromnym znaczeniu dla branży – mówi Karolina Brodziak, która jako pierwsza kobieta zasiadła w zarządzie stowarzyszenia. – W dzisiejszych czasach, gdy rynek weterynaryjny dynamicznie się zmienia, niezwykle ważne jest, aby firmy z tego sektora działały wspólnie. POLPROWET stanowi platformę, która pozwala przedstawicielom różnych firm i specjalizacji tworzyć silną, zdecydowaną społeczność w celu wymiany wiedzy i najlepszych praktyk. Dzięki działalności POLPROWET, mamy możliwość nie tylko śledzenia zmian w branży, ale także aktywnego uczestnictwa w ich kształtowaniu.
Początki stowarzyszenia były skromne, a pierwszy statut organizacji powstał w roku 1999. POLPROWET założone przez przedstawicieli firm działających na rynku farmacji weterynaryjnej pierwotnie skupiało głównie pasjonatów, wśród których większość stanowią do dziś lekarze weterynarii i farmaceuci. Ci pasjonaci czuli potrzebę stworzenia organizacji, która będzie stanowić platformę do spotkań i wymiany dobrych praktyk a także do reprezentowania przemysłu wobec innych organizacji oraz urzędów państwowych i samorządowych.
Jan Grabiński-Baranowski, długoletni przewodniczący zarządu POLPROWET, wspomina początki organizacji z sentymentem.
- Nasze biuro mieściło się „w teczce” sekretarza generalnego i było zarejestrowane u niego w domu. Cały zarząd pracował społecznie i tak jest zresztą do dziś – podkreśla Baranowski – Wynagrodzenie otrzymuje jedynie sekretarz generalny, który odpowiada za działalność operacyjną stowarzyszenia, a wspólne, prospołeczne zaangażowanie wszystkich członków zarządu oraz ekspertów z zrzeszonych organizacji pozwala na skuteczne działanie i realizację naszych celów – wyjaśnia.
– Dzięki zaangażowaniu Radosława Knapa, sekretarza generalnego stowarzyszenia, zarząd może skupić się na kwestiach strategicznych i reprezentacyjnych – dodaje Robert Kaszyński, obecny przewodniczący zarządu – Nasza strategia koncentruje się na współpracy z AnimahealthEurope, promowaniu idei „Jednego Zdrowia" oraz wspieraniu lokalnych działań legislacyjnych – wyjaśnia Kaszyński. – Staramy się także integrować branżę i zwiększać jej znaczenie w oczach kluczowych interesariuszy, od decydentów w organach rządowych, przez lekarzy weterynarii, aż po właścicieli zwierząt. Choć czasami mamy więcej zadań, dzięki dobrej znajomości branży i relacjom z jej przedstawicielami, udaje się nam to pogodzić z codziennymi obowiązkami – dodaje Kaszyński.
Z sentymentem początki stowarzyszenia wspomina także Karolina Brodziak.
- W tamtych czasach, obecność kobiety w zarządzie mogła być zaskoczeniem, zwłaszcza w branży zdominowanej przez mężczyzn. W POLPROWET miałam okazję pracować z wyjątkowymi profesjonalistami, co było dla mnie cennym doświadczeniem. Wspólnie tworzyliśmy fundamenty dzisiejszego rynku farmacji zwierzęcej – mówi Brodziak i zaraz dodaje – jednak przez ostatnie 25 lat branża dynamicznie się zmieniała, a kobiety odgrywają w niej coraz ważniejszą rolę, zwłaszcza w obszarze leczenia małych zwierząt. Z ogromną satysfakcją obserwuję, jak maleje różnica w wynagrodzeniach między płciami, choć poczucie spełnienia i zadowolenia osiągniemy dopiero, gdy te różnice całkowicie znikną. Dzięki branżowemu raportowi płacowemu zainicjowanemu przez POLPROWET, mamy teraz rzetelne dane, które pokazują, jak daleko zaszliśmy w tej kwestii – dodaje Brodziak.
To co dziś stanowi kluczową wartość dla wszystkich członków stowarzyszenia to możliwość wpływania na porządek prawny zarówno ten krajowy jak i europejski.
– Chcemy, aby głos branży weterynaryjnej był dobrze słyszalny – mówi Kaszyński. – Zależy nam na tym, by integrować środowisko i mówić jednym głosem. Nie jest to jednak proste, ponieważ trzeba godzić interesy wielu firm i organizacji, szukać kompromisów i ustalać wspólne stanowiska. Mam jednak wrażenie, że właśnie ta „jednomyślność" to nasza największa siła i jednocześnie wypracowane przez lata osiągniecie. Największym wyzwaniem wciąż pozostaje lobbowanie u organów decyzyjnych tworzących prawo, aby decyzje podejmowane były w oparciu o rzetelną wiedzę płynącą z samego rynku - wyjaśnia obecny przewodniczący.
Jak dużą siłę ma głos całego środowiska a nie poszczególnych podmiotów podkreśla również obecny sekretarz generalny Radosław Knap.
– Dostęp do informacji i zarządzanie nią to kluczowe i codziennie zadanie dla stowarzyszenia. Trzeba zaznaczyć, że wbrew obiegowemu myśleniu tworzenie prawa nie odbywa się tylko na poziomie administracji krajowej. Wiele przepisów powstaje na gruncie europejskim. Mają one jednak istotny wpływ na funkcjonowanie branży a docelowo m.in. na dostępność produktów, możliwość stosowania niektórych kategorii produktów (np. część antybiotyków) i sposób dystrybucji i sprzedaży leków dla zwierząt czy możliwość promocji do hodowców – dodaje Knap. – Wiele kwestii może być nadal ustalona na gruncie prawa krajowego i wymaga konsultacji międzysektorowych, w które aktywnie włącza się POLPROWET.
Działania na rzecz branży to nie jedyny priorytet stowarzyszenia. Zaraz za nim, wyłania się drugi, bardzo istotny obszar jakim są działania edukacyjne.
– Staramy się co roku uruchamiać specjale kampanie edukacyjne i docierać z przekazałem do szerokiego grona odbiorców. Od szczepień po bezpieczeństwo leków weterynaryjnych i zgłaszanie zdarzeń niepożądanych przez nie wywołanych – jest wiele tematów, które wymagają popularyzacji i wciąż jest wiele do zrobienia w tej kwestii – opowiada Radosław Knap. – Ważną częścią naszych działań jest także współpraca na poziomie europejskim.
POLPROWET jest członkiem AnimalhealthEurope, skupiającego zarówno międzynarodowe firmy jak i 16 stowarzyszeń krajowych, które łącznie reprezentują 20 krajów europejskich. Jako członek największej europejskiej branżowej organizacji sektora zdrowia zwierząt, POLPROWET nie tylko uczestniczy w wymianie wiedzy i doświadczeń z innymi stowarzyszeniami, ale także zyskuje dostęp do najnowszych informacji na temat regulacji i trendów rynkowych. Współpraca ta umożliwia aktywne kształtowanie polityki zdrowia zwierząt w Europie i w Polsce, wzmacniając pozycję kraju na arenie międzynarodowej.
– Stowarzyszenia krajowe odgrywają bardzo ważną rolę na poziomie europejskim. Informacje, które od nich otrzymujemy dotyczą wielu kwestii, w tym regulacyjnych, stosowania prawodawstwa UE, kampanii, i mają rzeczywiste przełożenie na branżę zdrowia zwierząt – wyjaśnia Roxanę FELLER, Secretary General of AnimalhealthEurope. – Przedstawiciele stowarzyszeń krajowych spotykają się co miesiąc online, a dwa do trzech razy w roku osobiście. Pozwala to na regularną wymianę poglądów na ważne tematy w odpowiednim czasie. Reprezentanci stowarzyszeń krajowych biorą również udział w miesięcznych spotkaniach Komitetu Zarządzającego, aby uzyskać najbardziej istotne informacje w tym samym czasie, co wszyscy członkowie organizacji - wyjaśnia sekretarz generalna.
W ciągu ostatnich 25 lat POLPROWET przekształcił się z niewielkiej organizacji w profesjonalne i wpływowe stowarzyszenie, które kształtuje przyszłość sektora weterynaryjnego w Polsce i Europie. Skupiona wokół idei „Jednego Zdrowia”, organizacja nie tylko łączy przedstawicieli środowiska, ale także wpływa na jakość życia zwierząt i ludzi. W nadchodzących latach, z pewnością będzie odgrywać jeszcze większą rolę w kształtowaniu tej dynamicznie rozwijającej się branży, przyczyniając się do poprawy zdrowia zwierząt, a co za tym idzie – nas wszystkich.